Ołtarzyk dla zmarłych - co na nim znajdziemy?


Przeciętny Meksykanin na ołtarzyku dla zmarłych umieszcza 30 różnych produktów i wydaje na to co roku 900 pesos (ok. 200 zł) - mówią tegoroczne badania.  Ofrendy stawiane są nie tylko w prywatnych domach, ale i w zakładach pracy, szkołach, sklepach czy restauracjach. Znajdziemy je na dworcu autobusowym oraz w Walmarcie między działem rybnym a warzywnym. W wielu miejscach w okresie świątecznym organizowane są konkursy na najładniejsze ofrendy, piękne ołtarzyki znajdziemy między innymi na terenie Narodowego Uniwersytetu Autonomicznego w Mieście Meksyk.

Jakie przedmioty znajdziemy na meksykańskim ołtarzyku dla zmarłych? Co one oznaczają?


Zaznaczę jeszcze, że  ofrendy - tak jak samo obchodzenie Święta Zmarłych - mogą różnić się między poszczególnymi regionami w Meksyku. Wczoraj byłam na konferencji o lokalnym cmentarzu w San Cristóbal i wywiązała się dyskusja na temat tego, że do Chiapas przyszła ołtarzykowa moda z centralnego Meksyku. Starsze panie narzekały, że ołtarze stały się zbyt wystawne, że wydaje się na nie zbyt dużo pieniędzy i że nie podoba im się komercyjna strona Día de los Muertos. Podkreślały, że w Chiapas zwykło się budować skromne ołtarzyki - jedynie ze zdjęciem zmarłego, świecami, skromnym poczęstunkiem dla duszy. Nie było też zwyczaju budowania ołtarzyków w sklepach i zakładach pracy, ofrenda była czymś bardzo domowym, rodzinnym.

Ołtarzyki różnić będą się także między poszczególnymi domami, każda rodzina zwykła przygotowywać go w inny sposób. Usłyszymy także różne wytłumaczenia poszczególnych na nim przedmiotów. Najczęściej jednak znajdziemy na nim takie elementy jak:

1) Stopnie ołtarzyka. Mówi się, że schodków powinno być siedem. Tyle właśnie poziomów powinna przejść dusza, by zostać zbawiona. Bardziej ortodoksyjni Meksykanie wiedzą dokładnie, co powinno znaleźć się na którym poziomie. Na pierwszym - obrazek świętego albo Matki Boskiej z Gwadelupy. Drugi - jest dla dusz w czyśćcu. Na trzecim stawia się sól. Na czwartym - pan de muerto, "chleb zmarłego". Na piątym - jedzenie i owoce. Na szóstym - zdjęcie zmarłego. Na siódmym - krzyż ustawiony ze świec lub usypany z kwiatów, soli lub popiołu.  Inni twierdzą, że stopnie muszą być, ale nie musi być ich koniecznie siedem. Trzy, cztery - tyle uważają za idealne (wtedy pomijają pierwsze trzy i zaczynają od schodka z pan de muerto). Na wczorajszej konferencji panie jednak zakpiły ze zwyczaju ołtarzykowych stopni. Stwierdziły, że liczba schodków nie jest w tym wszystkim najważniejsza.

2) Kwiaty cempasúchil (aksamitki). Kwiaty aksamitki stały się nieodłączną częścią obchodów Święta Zmarłych z tego samego powodu co w Polsce chryzantemy. Są to kwiaty sezonowe, które kwitną właśnie w tym okresie. W Meksyku mawia się również, że dusze uwielbiają ich zapach. To właśnie zmysł węchu jest najbardziej u zmarłych wyostrzony. Zwabione nim dusze bliskich mogą znaleźć drogę do domu, do domowego ołtarzyka. Z płatków aksamitek usypuje się często ścieżkę do ołtarza. Często zaczynającą się jeszcze przed domem, na ulicy.

3) Kopal. Copalli w języku nahuatl oznacza "kadzidło". Ono również swym zapachem ma przyciągnąć dusze do domu. Od czasów przedhiszpańskich dym kopalu używany był do oczyszczania. Można oczyszczać nim daną osobę (np. przed wejściem do temazcalu albo rozpoczęciem jakiejś religijnej ceremonii), można oczyszać nim pomieszczenie (na przykład ze złej energii). Dym kopalu również sprawia, że przestrzeń staje się święta. Niektórzy twierdzą, że kopal na ołtarzu ma symbolizować żywioł powietrza albo przejście duszy ze świata żywych do świata zmarłych.

4) Papel picado (kolorowe wycinanki). Papel picado, zwany także papel de China ("papierem chińskim") to cienka bibułka, która występująca w przeróżnych kolorach służy do ozdabiania ołtarzyka. Ma symbolizować radość i życie. Na papierze perforuje się z reguły wesołe kościotrupki oraz catriny, czasem wizerunki Matki Boskiej z Gwadelupy i innych świętych. Papel picado używa się także do ozdabiania domów i ulic podczas Święta Niepodległości, szesnastek, urodzin, ślubów i innych uroczystości (wtedy już z innymi, adekwatnymi obrazkami). Miejscowością znaną z produkcji papel picado jest San Salvador Huixcolotla w stanie Puebla, gdzie tajniki najpiękniejszych wycinanek przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Jest to sztuka, a niektórzy wycinacze stają się znani w Meksyku i na świecie.

5) Sól i usypany krzyż. Krzyż ma wskazywać cztery strony świata. Dzięki temu dusza może zorientować się co do kierunku, w jakim powinna podążać. Krzyż ma również znaczenie katolickie. Może przypominać o środzie popielcowej, wysypywanym z popiołu krzyżu oraz słowach: "Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz". Krzyż może być ustawiony z czterech zapalonych świec. Może być usypany również z aksamitek, popiołu, ziemi albo z soli. Ta ostatnia jest również ważnym elementem ołtarzyka. Oczyszcza, konserwuje i broni przed złymi mocami.


6) Pan de muerto ("chleb zmarłego"). To słodkie drożdżowe pieczywo przybiera różne formy, najczęściej jednak ma kształt okrągłej bułeczki ozdobionej na szczycie dwoma wałeczkami ciasta mającymi przypominać przecinające się kości. Pan de muerto można dostać w meksykańskich piekarniach już na miesiąc-dwa przed 1 listopada, a jego pojawienie się budzi podobne emocje do pierwszych bożonarodzeniowych lampek na polskich ulicach, pierwszych świątecznych reklam Coca-Coli w telewizji i pierwszych udostępnień piosenki „Last Christmas” na Facebooku. „Widziałeś? Sprzedają już pan de muerto! Ach, jak pięknie, już czuję klimat świąt!” – wzdychają Meksykanie. Słodkie bułeczki to energia w skondensowanej formie, ma posilić zmarłego po długiej podróży.  Według niektórych pan de muerto symbolizuje eucharystię. Więcej na jego temat pisałam TUTAJ.

7) Cukrowe czaszki ("calaveras"). Cukrowe czaszki, teraz coraz częściej także czekoladowe, to kolejny świąteczny smakołyk oraz bomba energetyczna pomagająca się zregenerować duszy po długiej drodze ze świata umarłych oraz dająca jej siłę na drogę powrotną. Czaszkami często obdarowuje się również często żyjących, wypisując wówczas na czole imię adresata. Na zdjęciu obok widzicie taki gotowy zestaw z Walmartu (zastanawia mnie tylko, w jakiej rodzinie jest akurat taki zestaw imion - Rodolfo, Esther, Luis :) Taki podarek ma przypomnieć obdarowywanemu o tym, że umrze, ale jest to prezent jest jak najbardziej dowodem sympatii. Więcej na ten temat pisałam TUTAJ.

8) Zdjęcia zmarłych bliskich. Bo to oni są przecież najważniejsi, to wszystko dla nich. Ustawiamy zdjęcia wszystkich zmarłych, których chcemy tego dnia wspominać. Od tego momentu reszta elementów ołtarzyka będzie już mocno spersonalizowana, będzie już specjalnie dla nich. Trzeba zastanowić się, jakie potrawy zmarły lubił. Co chciałby zjeść podczas swojej jednej nocy na ziemi? Co chciałby wtedy robić? Niektórzy puszczają zmarłym ulubioną muzykę, włączają ulubiony program w telewizji. Dzięki temu, już sama mechanika budowania ołtarzyka sprawia, że czuje się obecność zmarłych bliskich. I to w ten taki przyziemny, praktyczny, codzienny sposób. Robi się przecież dla nich zakupy, tak jakby czekali na nas w domu. Gotuje się ich ulubione potrawy, i dodaje się więcej śmietany do chilaquiles, bo tak przecież lubili...

9) Jedzenie. Oczywiście mają to być ulubione potrawy zmarłych. Spędzają przecież na ziemi tylko jedną noc w roku i chcieliby zjeść coś dobrego. Gotuje się specjalnie dla nich, a dania stawia się na ołtarzu. Czy rzeczywiście w nocy znikają? Nie, ale podobno rano nie mają już smaku. Dusze nie mają ust ani żołądków, nie mogą normalnie jeść i trawić. Jedzenia i tak nie potrzebują, bo nie mają ciała. Meksykanie mówią, że dusze jedynie je całują. Przez ten pocałunek jedzą, wysysając z potraw smak i aromat. Dlatego do potraw na Święto Zmarłych dodaje się jeszcze więcej przypraw, robi się je bardziej aromatyczne.

10) Owoce, trzcina cukrowa, kukurydza. Meksykanie doskonale wiedzą, że dusze bardzo lubią owoce. Podobno szczególnie pomarańcze. Trzcina cukrowa, podobnie jak słodycze, ma dać energię. Wszystkie te dary natury mają być podziękowaniem dla zmarłych za ich nieskrywaną pomoc przy ich pozyskaniu. Święto Zmarłych wypada w momencie zakończenia cyklu agrarnego.Wierzono, że w chwili śmierci zmarli łączą się z ziemią. To właśnie ziemia stanowi ich nowy dom, więc to od nich zależą przyszłe plony. Wspomnienie bliskich zmarłychjest więc zarazem podziękowaniem, modlitwą i prośbą o urodzaj. Dzieli się z nimi plonami, bo przecież były one także ich udziałem.


11) Woda, coca-cola, piwo, tequila. Zmarłym nie żałuje się także picia. Potrzebują oni dużo wody, żeby napoić się po długiej podróży, a także, by się po niej umyć, oczyścić. Szklanka wody symbolizuje jeden z czterech żywiołów, z których każdy z nich powinien znaleźć reprezentanta na ołtarzu (ogień - świece, powietrze - kopal, ziemia - owoce, kwiaty). Przy wyborze napoju kieruje się także upodobaniami zmarłego. Skąd często widać tu piwo i tequilę, a także coca-colę (Meksyk jest pierwszym konsumentem tego napoju na świecie).


Zobacz także: To lepsze niż Gwiazdka! Meksykańskie Święto Zmarłych