Św. Andrzej to patron zakochanych i podróżników. To także patron wioski San Andres Xecul w Gwatemali. To tam znajduje się słynny kościół z okładki przewodnika Lonely Planet. Nasza wędrówka szlakiem festiwali i fiest ludowych zaprowadziła nas tym razem poza Meksyk. No bo jeśli są Andrzejki, to przecież najlepiej spędzić je w San Andres!
Fiesta patronal to procesja, dwie sceny, cztery królowe oraz feria kolorów. A także całe tyrady podśmiechujek w naszym kierunku. Nie pamiętam, kiedy ostatnio mój kolor włosów wzbudzał takie emocje. Nie odkryłam jeszcze do końca, czym jest gwatemalskie poczucie humoru, ale z pewnością jest ogromne i jednym z lepszych dowcipów jest tutaj... Ola z Polski.
Co roku przed fiestą wybierane są cztery królowe. Można poznać je po koronach w kształcie kościoła z Xecul na głowie. Każda z nich jest królową innej dyscypliny życia społecznego i przez najbliższy rok obiecuje się poświęcać lokalnej społeczności.
Tu jadłyśmy obiad.
Churros.
Oddaję się hazardowi.
Ręczna waga.
Nie ma festynu bez obwarzanków.